przepiękny błękit wiosennego nieba... wiązałam z nim ogromne nadzieje, ale niestety się przeliczyłam. mówi się, że do trzech razy sztuka... trzykrotnie postanowiłam dać mu szansę, ale za każdym razem ten sam rezultat.
próbowałam rozrzedzić kropelkami delii, które w tej roli się sprawdzają, niestety w tym przypadku nic nie pomogło :/ mimo, że uwielbiam lakiery Barbary Daly, za trwałość, połysk i łatwość aplikacji, w przypadku "ocean ripple" nie zadziałał żaden z powyższych atutów lakierów BD.
aplikacja koszmarna, lakier się mazał i niemalże się ważył podczas drugiego pociągnięcia, długi okres schnięcia, wyjątkowo widoczne smugi i bąbelki. zero połysku. koszmar. nie wiem czy mnie się trafiła trefna butelka czy po prostu ten odcień był niewypałem kolekcji wiosna/lato 2011.
jak dla mnie 1/5. jeden punkt za kolor :( szkoda, że go nie ponoszę
kolor faktycznie śliczny, ale to wykończenie :o dziwna faktura, żaden mój lakier się tak nie zachowuje.
OdpowiedzUsuńnaprawdę dziwny, bo na pędzelku wcale nie sprawia wrażenia gęstego, mimo to dałam dwie krople preparatu rozcieńczającego do lakierów, ale to nic nie pomogło. masakra :(
OdpowiedzUsuń