jakiś tydzień temu do mych drzwi zadzwonił pocztylion. zdziwiłam się ogromnie, bo niczego się nie spodziewałam. jakaż była moja radość gdy okazało się, że wygrałam w styczniowym konkursie magazynu Glamour zestaw kosmetyków firmy Benefit, wart 86 funtów. no cóż, sama bym nie kupiła czterech drobiazgów za taką sumę, ale jak już się pojawiły u moich drzwi, to czemu mam ich nie wykorzystać??
w paczce znalazły się "posie tint"- róż w płynie; "they're real"- tusz do rzęs; "the POREfessional"- baza pod makijaż redukująca widoczność porów; "ultra radiance"- nawilżająca mgiełka do twarzy.
na razie za wcześnie na jakieś opinie, ale nie będę taka, kilka zdjęć pokażę ;p
macie jakieś doświadczenia z tymi kosmetykami??