żeby nie było! jestem zadeklarowaną sleekomaniaczką, ale w mojej skromnej kolekcji znajduje się i kilka cieni innych firm. jedną z takich innych paletek jest paletka Kiko- luxurious gold and plum, która podpatrzyłam jakis czas temu na blogu sroczki i stwierdziłam, że muszę ją mieć. no i ją mam ;p
paletka to zestawienie czterech cieni: dwóch złotych, fioletu i czerni.
cienie są aksamitne i łatwo je się rozprowadza. kolory wcale nie potrzebują podbicia, bo są dosyć intensywne. łatwo się blendują. połączenie kolorów w zasadzie zawsze gwarantuje sukces. złoto i czerń szykownie, złoto i śliwka- cudnie ;p aż mi brakuje słów, by opisać to cacuszko ;p
kartonik już wymemłany na maksa, ale to dlatego, że kikuś ze mną podróżuje, a z kartonikiem ciężko mi się rozstać ;p z resztą z całością było by mi się ciężko teraz rozstać ;p
zdjęcia jak zwykle z lampą i bez. po lewej swatch bez bazy po prawej z bazą BD.
paletka to zestawienie czterech cieni: dwóch złotych, fioletu i czerni.
cienie są aksamitne i łatwo je się rozprowadza. kolory wcale nie potrzebują podbicia, bo są dosyć intensywne. łatwo się blendują. połączenie kolorów w zasadzie zawsze gwarantuje sukces. złoto i czerń szykownie, złoto i śliwka- cudnie ;p aż mi brakuje słów, by opisać to cacuszko ;p
kartonik już wymemłany na maksa, ale to dlatego, że kikuś ze mną podróżuje, a z kartonikiem ciężko mi się rozstać ;p z resztą z całością było by mi się ciężko teraz rozstać ;p
zdjęcia jak zwykle z lampą i bez. po lewej swatch bez bazy po prawej z bazą BD.