Translate

sobota, 21 kwietnia 2012

MUA no. 12 pearl, czyli imitacja MACowego blue brown

ostatnio troszkę przypadkowo trafiłam na prawdziwe cudo :P
normalnie nie wierzyłam. kosztuje funciaka w superdrug, ale pigmentacja świetna, łatwy w aplikacji, nie jest twardy, jak to często bywa w przypadku tanich cieni, a kolor... kolor bajka. opalizujący na niebieskawo-zielonkawo brąz. kameleon.
jak nie spojrzeć to wygląda inaczej. ostatnio aplikowałam go na mokro jako eyeliner i tez super wyglądał. przetrwał całą noc w "łagrze".
postanowiłam takowy dorzucić do magicznego pudła. wierzcie mi, że może wam się wydać, że jakiś tani badziew wrzucam, ale to jest perełka, którą pokochacie. czasem nie cena świadczy o jakości ;p

kilka zdjęć, niestety nie oddają opalizującego efektu jaki uzyskujemy tym cieniem. no i wybaczcie ten makijaż, bo to nawet nie makijaż. po robocie się upaćkałam na szybko, żeby pokazać wam kolorek