Translate

sobota, 30 czerwca 2012

My Little Pony Friendship is Magic- APPLEJACK

zdjęcie pochodzi z bloga Panny Dominiki



dzięki Pannie Dominice mamy kolejny projekt tygodniowy, do którego zgłosiłam się i ja. projekt otwiera "kuń" a raczej kuc Applejack.

źródło:http://mlp.wikia.com/

mój "kuń" jest lekko nudnawy. może przez kolorystykę, którą starałam się dokładnie oddać, a może przez to, że moje malowanie jest takie trochę banalnie proste :( jak patrzę ostatnio na niektóre projekty, które prezentujecie na swoich blogach, to aż mi wstyd za brak wyobraźni i malowanie w bezpieczny i ciągle taki sam sposób :/
no cóż, trzeba mieć nadzieję, że może z czasem się rozkręcę.
wracając do "kunia" -wybaczcie jabłka będące bardziej pomidorami, ale wybierałam mniej wykwitłą stronę mojej twarzy (ech te hormony :/), co niestety wpłynęło na to, że musiałam zezować słabszym okiem (chyba czas sobie sprawić jakieś soczewy, bo nawet kreski już mi prosto nie wychodzą :/ )
no dobra, koniec tego gadu gadu, prezentuję wam mojego kunia-kuca:













do wykonania "kunia" użyłam:
podkład rimmel lasting finish, ivory,
elf complexion perfection,
paletki sleek paraguaya, au naturel, circus
biała kredka MUA
baza pod cienie Barbara Daly,
joko lip liner nr.455
golden rose style liner, nr 11
rimmel coll shine lipstick nr 030
tusz benefit BADgal lash

piątek, 29 czerwca 2012

sleek BAD GIRL

kolejna paletka sleeka. jedna z tych lepiej znanych i łatwiej dostępnych. świetnie nadaje się do wieczorowych makijaży, ale dzięki różnorodności kolorów (zielenie, niebieskości, fiolety, szarości i dwa jasne do rozświetlenia), można wyczarować i coś fantazyjnego i delikatnego.
pigmentacja dobra, choć są kolory, które są dosyć twarde i ciężko się nakładają. i zdecydowanie lepiej aplikują się na bazę (jest to widoczne na pojedynczych swatchach). są to kolory: obnoxious, abyss, rebel i underground.

zdjęcia zrobione z lampą i bez.
pojedyncze swatche-po lewej sam cień, po prawej z bazą BD







z lampą
bez lampy
innocence
gullible
blade
gun metal
underground- grafit, choć na zdjęciu wygląda jak czerń
noir
intoxicated
envy- ciemna metaliczna zieleń
obnoxious
abyss
twilight
rebel



i jeszcze bonusik ;p


 
chciałabym wam zapowiedzieć kolejną paletkę sleeka, która w sprzedaży będzie już od środy- sleek I-Divine Glory. oprócz palety w kolekcji znajdzie się również róż i błyszczyk. kolekcja inspirowana jest olimpiadą.



czwartek, 28 czerwca 2012

Models own-pierwszy, ale nie ostatni



dziś dla odmiany paznokciowo. kilka słów o moim pierwszym lakierze Models Own w kolorze purple blue. urzekł mnie swoim kolorem i już stał się mój. tak jak nazwa wskazuje jest to douchrom, łączący kolor fioletowy z niebieskim. aplikacja przebiegła bez żadnych problemów, dwie warstwy lakieru wystarczyły do ładnego pokrycia pazurka. lakier dosyć szybko wysycha i niestety dosyć szybko wyciera się na końcówkach.
minusem jest jego zapach- śmierdzi rozpuszczalnikiem, ale może to ta jedna sztuka trafiła mi się trefna. może też być to przyczyną tego, że po dwóch dniach noszenia, zaczął strasznie odpryskiwać :(
na zdjęciach nie udało mi się uchwycić całego jego uroku. może następnym razem, a takowy na pewno nastąpi.
mimo zapachu, myślę, że jeszcze nie jedna buteleczka MO trafi w moje posiadanie, bo wybór kolorystyczny mają naprawdę fantastyczny.
3/5






środa, 27 czerwca 2012

szybciej już się nie da ;p



sernik na mega szybko. jak ktoś ma smaczka, ale nie chce siedzieć w kuchni pół dnia, albo na wieczór zapowiedzieli się niespodziewani goście.
dziś u mnie wersja serowa, ale polecam również wersję jogurtową
czas przygotowania ok. 15 minut. czas tężenia ok 2 godzin.
kaloryczność też nie zabija. ja używam twarożku lub jogurtów beztłuszczowych, jedynie śmietanka trochę dodaje, ale można ją zastąpić śnieżką w proszku, bądź całkowicie z niej zrezygnować.

składniki:



750 gram twarożku / w wersji jogurtowej: 4-5 jogurtów
opakowanie słodkiej śmietanki / do wersji jogurtowej używam śnieżki, rozrobionej w 3/4 mleka (3/4 ilości podanej na opakowaniu)
trochę cukru / do wersji jogurtowej takowego nie używam
ok. 25 g. żelatyny (w przypadku wegetarian polecam vege gel dr. Oetker)
opakowanie galaretki truskawkowej
truskawki
gotowy spód biszkoptowy
odrobina mleka

 i działamy:

-żelatynę rozpuścić w niewielkiej ilości wody i odstawić do wystudzenia.



 -gotowy spód umieszczamy w pasującej blaszce i lekko nasączamy mlekiem.





-następnie miksujemy serek ze śmietanką i cukrem/ w wersji jogurtowej robimy śnieżkę i powoli dodajemy ją do jogurtów (ta wersja jest bardziej puszysta).




-gdy żelatyna wystygnie, dodajemy do masy, dokładnie mieszając i wylewany na gotowy spód.
całość wkładamy do lodówki do stężenia na ok. godzinę.



-po 30 minutach rozrabiamy galaretkę w zmniejszonej ilości wody i przygotowujemy truskawki. (oczywiście mogą to być inne owoce i pasująca do nich galaretka w zależności od upodobań).




gdy galaretka będzie już wystudzona, wyjmujemy sernik, układamy truskawki i zalewamy galaretką.
całość ląduję ponownie w lodówce na ok. godzinę i po tym czasie jest już gotowe do konsumpcji.



jak to mówię-mała rzecz a cieszy, roboty przy tym nie ma, a chłop chodzi z uśmiechem od ucha do ucha