jak w temacie. a małż się zastanawiał, co tyle waży... hihihi...
i to na tyle :D teraz trzeba potestować ;p
| pędzli nigdy za wiele... |
| kolejne cztery sleeczki do kolekcji ;p |
| przybory do walki z upływającym czasem i słoneczko w kremie ;p |
| zanim zacznę używać szamponów, muszę wypaprać aktualne :/ |
| czytadła. bones na spróbowanie, a Coben i Carroll zawsze w wersji książkowej, bo na kundla nie smakują tak samo. |
| lektura i zajęcie na najbliższe 7,5 miesiąca ;p |
| ograniczyłam się do minimum. nawet nie wyobrażacie sobie ile razy w ciągu tych dwóch tygodni musiałam powtarzać sobie, że nie potrzebuję kolejnego lakieru do paznokci :( |
Sleeków Ci zazdraszczam. Kupowałaś via internet, czy znalazłaś stacjonarny sklep?
OdpowiedzUsuńkupowałam przez sklep internetowy. w Polsce wyszło taniej niż na ebayu
Usuńchyba masz wszystkie sleekowe paletki :P
OdpowiedzUsuńno niestety jeszcze nie ;p razem z tymi najnowszymi brakuje mi 8 ;p
UsuńAle dużo tego :)
OdpowiedzUsuń