Translate

poniedziałek, 11 lipca 2011

przestój, wyprowadzka, podróż do Polandii i inne takie

to ja ;p może się wydawać, że mnie nie ma, ale jestem... jestem i jakby mnie nie było, bo chodzę jak zombie. nie dość, że prowadzę nocne życie (i to wcale nie w rozrywkowym znaczeniu tego słowa) to jeszcze w ostatnim momencie zdecydowaliśmy się wyprowadzić z mieszkania jeszcze przed naszym wylotem do Polski. a to już za tydzień. z jednej strony już się wakacyjnie czuję a z drugiej jestem przerażona, bo jestem w d... z pakowaniem. i całą resztą też :/ bo tu trzeba nie tylko spakować całe mieszkanie, ale jeszcze naszykować kartony, które pojadą do Polski z dekoracjami weselnymi i ciuchami (lecimy ryanairem, na którego już brak mi słów i cieszę się niezmiernie, że już od września do Łodzi będzie latać wizzair!!! yay!!!). do tego dochodzą formalności, które trzeba załatwić przed wyprowadzką. pierwsze dni w Łodzi też będą mega "busy", jako że trzeba pozałatwiać ostatnie formalności przed ślubem. a potem już wyczekane wakacje i trochę czasu dla siebie i może na skrobnięcie jakiegoś posta.
mimo, że nie nagłaśniam istnienia mojego bloga, głównie ze względu na nieregularność wpisów, jest kilka osób, które odwiedzają mnie regularnie i właśnie dla nich chciałabym chociaż od czasu do czasu coś skrobnąć. tak więc wiecie co i jak. w przygotowaniu mam posty na kilka ostatnich dukanowych przepisów (obecnie nie dukanuję, bo strasznie mi się chciało owoców, a poza tym nie ma kiedy i jak zajmować się pichceniem, ale po wakacjach wrócę na dietę, bo nie mam zamiaru wrzucić spowrotem całego cielska co zgubiłam), mam zdjęcia na kilka postów paznokciowym, w tym moją lakierową kolekcję, dwa letnie make-up'y, pochwalę się moimi sleekowymi paletkami (jak narazie posiadam pięć i mam nadzieję, że w nadchodzących dniach uda mi się upolować dwie najnowsze paletki-au naturel i oh so special), no i zdecydowanie będę chciała wam pokazać moje tworki weselne. planuję też rozdanko :D
pozdrwaiam was serdecznie i zachęcam do pisania co byście chcieli/chciały przeczytać w pierwszej kolejności

wtorek, 21 czerwca 2011

makaronik

przepis na szybko, zwykły makaron, zrobiony na babci sposób, tylko zamiast mąki używamy otrębów.
zawsze robię porcję na dwa dni, bo wygodniej się wyrabia, jak jest więcej ciasta ;p


4 łyżki otrębów owsianych
2 łyżki otrębów pszennych
1 jajko
sól
odrobina letniej wody
mąka kukurydziana do podsypywania blatu

ze zmielonych otrębów i jajka wyrabiamy jednolite ciasto. jeśli się nie klei można dodać odrobinę wody, gdy masa będzie gładka i sprężysta, wyłożyć na blat, podzielić na dwie części i podsypując mąką kukurydzianą, wałkować na cienki placek każdą z nich. pokroić. ja pokroiłam na spore kawałki, ale można zwinąc placek w rulon i pokroić w cienkie paseczki. jak kto woli. oczywiście najlepiej mieć maszynke do makaronów, ale i bez niej tez można dać sobie doskonale radę.
taki makaron odstawiam do wyschnięcia, na jakieś pół dnia, a potem gotuję w osolonej wodzie jednodniową porcję. wydaje się być skomplikowane, ale takie nie jest. trzeba nad tym spędzić trochę czasu, ale za to makaronik jest pierwsza klasa!!!







wtorek, 14 czerwca 2011

finer sponge/ kocie języczki, czyli biszkopciki

to znowu ja... coraz mniej czasu mi zostało, a na liście przygotowań przedślubnych za dużo nie odhaczyłam. a jeszcze jakbym miała mało roboty, to zawsze mi coś wyskoczy nieprzewidzianego. w tym tygodniu wyjątkowo poświęcę się przygotowaniami, ale zostawię wam coś na przekąskę


biszkopciki

2 jajka
3 łyżeczki słodzika
odrobina aromatu waniliowego
2 łyżki otrębów owsianych
1 łyżka otrębów pszennych


otręby zmielić w młynku. żółtka zmiksować ze słodzikiem i aromatem, powoli dodając otręby. białka ubić na sztywna piane i powoli dodawać do reszty, mieszając delikatnie łyżką aż do uzyskania jednolitej masy, wylać na niedużą formę do pieczenia (u mnie 21x21 cm.) i piec ok. 15-20 minut, aż ciasto się zarumieni. po wystudzeniu pokroić w paseczki, kwadraty, czy co tam chcecie i gotowe!!!






środa, 1 czerwca 2011

produkty do dukana

no w tamtym tygodniu wyjątkowo zapuściłam się w pisaniu. w tygodniu raczej nie znajduję czasu, ale w poniedziałki i wtorki kiedy mam wolne, zawsze staram się wrzucić coś nowego. a w poprzednim tygodniu przespałam wolne i nowych postów nie było kiedy napisać.
tak więc dzisiaj, jak już wcześniej obiecałam, kilka produktów wykorzystywanych przeze mnie w diecie dukana. początkowo mi trochę zajęło czytanie wszystkich etykiet i poszukiwanie tych odpowiednich rzeczy, które można zjeść. teraz już kupuję sprawdzone produkty, a jeśli znajdę coś nowego, już wiem jak wyliczyć ile ma procent tłuszczu. bo to akurat najprostsza matematyka i mając przy sobie komórkę na zakupach, zawsze łatwo sobie to wyliczyć.

podam przykład. coś ma na opakowaniu napisane, że porcja zawiera 4,7g tłuszczu. ile to procent??
 należy użyć równania:
70g = 100% (70g to dzienne zapotrzebowanie na tłuszcz, czyli 100%)
4.7g = x
by wyliczyć x należy pomnożyć 4,7 razy 100 a następnie podzielić przez 70. wychodzi nam 6,7 % więc produkt nie nadaje się do naszej diety :(

oczywiście każdy może sobie pozwolić na pewne odstępstwa od diety, ale to od was zależy jak restrykcyjnie do niej podchodzicie.

jeszcze dodam, że produkty przeze mnie przedstawione, są oczywiście dostępne na terenie Wielkiej Brytanii. ale przypuszczam, ze niektóre z nich można również znaleźć na półkach polskiego tesco. 


bezcukrowe syropy do kawy sweetbird 1 litr.
można by powiedzieć, że są dosyć drogie (około 6.5 funta za butelkę, plus koszty przesyłki, około 7 funtów za dwie butelki)
ale mimo wszystko są bardzo wydajne, bo kupiłam je w styczniu, a nadal mam około 1/3 z każdej butelki. dodaję do serka, do jakiś kremów na słodko, do ciast. świetne jako ekstrakt.


tu też smaczki/esencje- wystarczy kilka kropel i już wszystko ma inny smak ;)


ekstrakty


ser żółty :D oj, pewnie każdy marzy podczas tej diety o serze żółtym...niektórzy robią własny z sera białego, ja nigdy nie mam na to czasu...za to udało mi się znaleźć w markecie ser 3% z waight watchersów. koszt w sainsburym 1,75. mniam :D



serek wiejski. na górze z sainsburego na dole tescowy.
mimo niskiej lub znikomej zawartości tłuszczu zawierają strasznie dużo soli :/





serek do smarowania typu philadelphia



twarożek :D długo szukałam czegoś takiego na angielskich półkach, wreszcie metodą prób i błędów doszłam że to niepozorne pudełeczko zawiera to czego szukam. świetny do wypieków i deserów.
świetna przekąska z dodatkiem jogurtu naturalnego, bądź serka homogenizowanego i odrobiną syropu waniliowego :D



serek homogenizowany



słodzik. zazwyczaj używam tescowego, teraz splenda, bo był w promocji. nadaje się do wypieków


baza do słodkości- mleko w proszku. tesco value, tesco, aldi. należy pamiętać, że mimo że odtłuszczone, zawiera sporo węglowodanów (cukrów)


moja odrobina ekstrawagancji- słodka śmietanka. 5% tłuszczu, dlatego kupuję bardzo rzadko. ale czasem korzystam



jogurt naturalny



 

majonez
 z tesco i z aldiego



jedyne odtłuszczone kakao, które do tej pory znalazłam. tesco value


galaretki bez cukru

wtorek, 17 maja 2011

Barbara Daly-Lavender


 kolejny z mojej sporej kolekcji Barbary Daly. Lawendowy fiolecik. świetny połysk, trwały (zmyłam po 6 dniach a i tak po tym czasie jedynie końce były powycierane), nie odpryskuje, aplikacja łatwa i przyjemna. dwie warstwy bardzo ładnie kryją. tym razem obyło się bez sensacji i poplamionej płytki paznokcia. jednym słowem lakier na piątkę!!!

wzór wykonany lakierem Rimmel, blue my mind i płytką BM19